Światowy Dzień Poezji

 


Norwid pisał:

"Z rzeczy świata tego

zostaną tylko dwie.

Dwie tylko: poezja i dobroć...

I więcej nic."


Światowy Dzień Poezji to idealny czas na to, by sięgnąć po wiersze. Zanurzyć się w nich i pozwolić sobie na wędrówkę myśli i odczuwanie. Już bez szkolnych pytań o podmiot liryczny, środki stylistyczne, i sławetne "co poeta miał na myśli". Poezję powinno się czuć, odnosić do własnych doświadczeń i mamy prawo widzieć w niej to, co widzimy. Polecam Wam kilka tomików, o których pisałam już na blogu. 

Tadeusz Różewicz "Matka odchodzi"

W roku Różewicza zachęcam do sięgania po jego utwory. Są trudne, smutne, ale i piękne. Szczególnie urzeka mnie tom "Matka odchodzi", który jest refleksją nad niedotrzymanym słowem, za małą ilością okazywania miłości. To mierzenie się z tym, czego zabrakło, co można było zrobić. Dobry temat do rozmyślań, szczególnie teraz, gdy każdy nasz gest życzliwości, dobroci, uczucia jest naprawdę ogromnie ważny. 

Recenzję znajdziecie "TU"

Magdalena Jankowska "Skrzyżowanie"

Poetka nie tylko bawi się słowem, próbując je i sprawdzając jego elastyczność, ale rozciąga przed czytelnikiem całą paletę emocji od gniewu, odrzucenia, strachu, przez egoizm, zmysłowość na radości i zachwycie kończąc. To swoisty manifest współczesnej kobiety, która z wielką szczerością opisuje swoje życie i to, co dla niej najważniejsze. 

Recenzję znajdziecie "TU"

Adrian Sinkowski "Atropina"

Ten tomik utkwił mi na długo w pamięci. To książka do której się wraca. Odczytuje od nowa, bogatszym o kolejne doświadczenia życiowe. Przepełniona jest odniesieniami do kultury, poszukiwaniem pojęć i tożsamości. Z pozoru prosta poezja Sinkowskiego kryje pod sobą następne warstwy, które aż proszą się o odkrycie, odsłonięcie kolejnych warstw, przestrzeni. W "Atropinie" znajdziecie wiele ważnych pytań, na które trzeba sobie odpowiadać stale i na nowo. 

Recenzję znajdziecie "TU"

Andrzej Strumiłło "Powidoki"

To poezja refleksji i przemijania. Poeta, który odszedł rok temu nawiązywał w wierszach do tradycji wschodu. Jego wiersze przepełnione są spokojem, zgodą na upływające życie, czas który coraz bardziej się kurczy. To utwory o tym, że po latach powinno się mieć pogodne spojrzenie na swoją młodość. Odczucie, że dobrze przeżyliśmy swoje życie. Strumiłło zwraca uwagę na to, co ważne, delikatne, ale i ulotne. 

Recenzję znajdziecie "TU"

Dajcie znać, po których poetów sięgacie najczęściej. 


Komentarze

  1. Poezja to chyba jedyny gatunek, po jaki nie sięgam. Nie lubię, nie rozumiem i nie czuję. Być może kiedyś się to zmieni, ale na dzień dzisiejszy nawet nie zwracam uwagi na tomiki poezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swój czas na poezję. Form jest wiele i można znaleźć coś dla siebie, podobnie jak z powieścią. Warto spróbować, ale na pewno nic na siłę. Swoją drogą szkoła skutecznie odstrasza od poezji ;) na długi czas.

      Usuń

Prześlij komentarz