Sam na sam z Bogiem - dzień czwarty
Relacje są niezwykle ważne. Mamy ludzi, którzy odgrywają w naszym życiu szczególną rolę. Są jak słońce w pochmurny dzień, światło w ciemności, woda na pustyni. Sprawiają, że nasze serce przepełnia się miłością i radością. Wystarczy uśmiech bliskiej osoby, by dzień od razu stał się lepszy.
Boże dziękuję Ci za piękno przyrody, które skłania mnie do zachwytu. Za to, że potrafi rozproszyć smutek i trudności dnia codziennego. A gdy wpatruję się w świat dookoła, widzę Twoje nieskończone dobro, wszechmoc, miłość. Dziękuję za to, że im bliżej natury, tym łatwiej mi myśleć o Tobie, o tym, jaki Jesteś niesamowity. Dziękuję za to, że dzielisz się z ludźmi pięknem, które jest w Tobie. "Bóg jest radością, dlatego przed swój dom wystawił słońce", mawiał św. Franciszek z Asyżu. Ale sam świat jest po prostu cudowny i trzeba go doceniać. Ilekroć znajdę skrawek przyrody czuję się szczęśliwa, wolna i napawam się jej pięknem. A teraz pojawiają się kolorowe liście, słońce cudownie ogrzewa w chłodne dni, wiatr cicho szumi, gdzieś obok czerwieni się jarzębina, jest wspaniale. Dziękuję za dzień spędzony u Dominikanów. Za ciekawe zajęcia i niezwykłe przeżycie bliskości i świadomości, że to moje miejsce, w którym dobrze się czuję i chcę przebywać jak najczęściej. Poczułam, że to mój dom, w którym jestem mile widziana i wolna i jestem za to głęboko wdzięczna.
Dziś myślę o mojej mamie. Przypominam sobie jej cudowny uśmiech. Dobro, ciepło i mądrość, jakimi emanowała. Wspominam, że zawsze, gdy miałam kłopot, mogłam do niej przyjść, porozmawiać, poradzić się. Była osobą niezwykłą, silną, wspaniałą i bardzo mi jej brak. Czasami zastanawiam się, co by powiedziała teraz, gdy jestem dorosłą osobą i sama dokonuję wyborów. Czy byłaby ze mnie dumna, jakie dałaby mi rady. A przede wszystkim czuję ogromną miłość, która przecież stale trwa i tęsknotę.
Moja mama nauczyła mnie pięknej miłości. Tę miłość noszę w sobie. Staram się nią obdarowywać innych. Chcę zbudować dom, w którym będzie ona kwitnąć. Pragnę być czyimś szczęściem i odnaleźć swoje szczęście w kimś przeznaczonym dla mnie. Naucz mnie Boże otwierać serce przed drugim człowiekiem, bo do tego nas stworzyłeś, do miłości szczerej, wielkiej i prawdziwej. Wiem, jednak że jeszcze wiele nauki przede mną. Kochać nie zawsze jest łatwo. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy wady i zalety. Musimy się docierać, wykazywać się zrozumieniem, cierpliwością, pokorą. Miłość rozwija nas, ale też ogromnie wiele uczy. Jest wymagająca i cudowna. Naucz mnie Panie kochać najpiękniej.
O Panie, uczyń z nas narzędzia Twego pokoju,abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda;
jedność, tam gdzie panuje zwątpienie;
nadzieję, tam gdzie panuje rozpacz;światło, tam gdzie panuje mrok;radość, tam gdzie panuje smutek.Spraw abyśmy moglinie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;nie tyle szukać miłości, co kochać;albowiem dając ‑ otrzymujemy;wybaczając ‑ zyskujemy przebaczenie;a umierając, rodzimy się do wiecznego życia,przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Amen.
Komentarze
Prześlij komentarz