Zawsze zastanawiało mnie to, jak można nakłonić tysiące, jeśli nie miliony ludzi do czynienia zła. Znalezienie małej grupy nie jest niczym dziwnym, podporządkowanie sobie ludzi podległych w organizacji również, ale przeciągnięcie na swoją stronę całego społeczeństwa to już rzecz, która głęboko zastanawia.
"Hitler tworzy nazistów, używając wszystkich środków, jakie ma do dyspozycji. My nie pracujemy świadomie w celu tworzenia demokratycznych Amerykanów. On przygotowuje chłopców do żołnierskiej śmierci, dziewczęta do rodzenia kolejnych żołnierzy. My dajemy chłopcom i dziewczętom wolność, demokrację i życie, ale nie uczymy ich - a powinniśmy - rozumienia korzyści płynących z tych darów, rozumienia ich tak dokładnie, by mogli zarekomendować wolność cierpiącemu światu. Hitler tworzy fanatyków. My powinniśmy tworzyć przynajmniej ludzi wierzących." - s. 255
Gregor Ziemer dyrektor amerykańskiej placówki w Berlinie po pewnym incydencie związanym z uczniami swojej i nazistowskiej szkoły, postanawia poznać system edukacyjny w Niemczech. Chce przekonać się, co dzieje się za murami placówki, która kształci ślepo oddanych władzy obywateli.
Indoktrynacja od a do z
Kiedy jest dobry moment, by uczyć dzieci tego, co mają wiedzieć? 4 lata, 6 a może 10? Partia rozpoczyna walkę o rząd dusz jeszcze przed pojawieniem się nowego obywatela na świecie. Ukształtowanie matki w odpowiednim duchu jest kluczowe. Hitler tworzy nowe społeczeństwo, w którym kobiety chętnie poświęcają wszystko jednemu celowi, rodzeniu kolejnych dzieci, które należą do państwa. Mają domy matek usytuowane w pięknych i atrakcyjnych miejscach, gdzie wypoczywają, są zaopiekowane i poddawane indoktrynacji. Wykłady o wielkości Führera, zaletach wszystkiego, co dzieje się w Niemczech to duża część dnia. Kobieta, która stamtąd wychodzi, doskonale wie, jak wychować dziecko. Odwiedziny sióstr z Narodowosocjalistycznej Ludowej Opieki Społecznej to kontrola postępów matek i sprawdzanie, co ledwo mówiące dzieci wiedzą o wodzu. Uchybienia mogą źle wróżyć wyrodnej rodzicielce. Ziemer wizytuje domy, w których 4-letnie dzieci wychwalają Hitlera, opowiadają o pragnieniu bycia żołnierzem i oddania życia za przywódcę.
Komentarze
Prześlij komentarz