Chwila na medytację - Adam Boniecki MIC "Powroty z bezdroży. Notatki na marginesach Biblii" - Recenzja




z cyklu książki z duszą

"Co innego jednak iść własną drogą, a co innego zmylić kierunek. Któż z nas nie zmienił kierunku, bo uległ pokusie pięknych widoków, bo mu się wydało, że droga wiodąca nieco w bok będzie mniej męcząca albo że będzie wygodnym skrótem? Dopiero widząc, gdzieśmy zabrnęli, zaczynaliśmy pytać o kierunek. Historia naszej wiary to historia odejść z drogi i powrotów. Dla wierzącego Wielki Post powinien być czasem sprawdzenia kierunku i powrotu na właściwy szlak. Kierunek wskazuje nam Ewangelia: słowa i czyny Jezusa. Dlatego te zapiski zatytułowałem 'Powroty z bezdroży'." - s. 8

Zaczął się Wielki Tydzień, za oknem ciepło i słonecznie. Przyroda już obudzona, zielono, robi się cicho, choć wszyscy się gdzieś spieszą, pracują, zaczynają przedświąteczne porządki. Czuć jednak już zbliżającą się powagę dni i to tak charakterystyczne dla nich skupienie. Myjemy okna, pierzemy firanki, kupujemy produkty na świąteczne potrawy, sprzątamy, idziemy do spowiedzi i po raz kolejny zdumiewa nas Miłosierdzie Pana. Ja zapraszam do chwili refleksji wśród obowiązków, może wieczorem po Triduum a może wcześniej jeśli znajdziecie czas, bo książka, o której będę pisać jest piękna i skłania do zastanowienia się, a nadchodzący czas jest właśnie takim na zatrzymanie się, duchowe przeżycia, spotkanie z Chrystusem. 

Z autorem czytelnik przechodzi przez wszystkie niedziele Wielkiego Postu, by pochylać się nad Słowem Bożym. Zostaje postawiony przed zagadnieniem, jak w swojej wolności wykorzysta dane mu tygodnie, czy ulegnie pokusie, czy będzie to owocne przeżywanie przygotowania do najważniejszych świąt w chrześcijaństwie. Padają pytania, jak mówić o Bogu, Który wymyka się naszej logice, ludzkiemu pojmowaniu. Czym jest pustynia i co symbolizuje liczba 40, która ma wielkie znaczenie, bo wiąże się nie tylko z postem Pana, ale czasem, kiedy lud wybrany wędrował po pustyni, przez tyle dni ukazywał się Jezus uczniom po Zmartwychwstaniu. Zastanawia się nad próbą, przed którą Bóg postawił Abrahama, jednym z największych dylematów na kartach Pisma Świętego. Pokazuje mieszanie się świętości i niezwykłych wydarzeń z codziennością, gdy dochodzi do Przemienienia na górze Tabor. Reakcje uczniów, olśnienie, którego doznali, podobnie nieraz jak człowiek wierzący, gdy nagle uderza go prawda o czymś, co znał od dawna. Mówi o Bogu, Który JEST, tak różnym od nas, niepojętym, kochającym, Który czeka na owocowanie drzewa, nawrócenie, Który styka się z niewiarą ludzi, a trwa to od czasów Jezusa. Podkreśla odpowiedzialność człowieka za głoszenie Chrystusa, szczególnie zaś za to, co czynimy w Jego imię. Ogromnie w tym kontekście spodobało mi się wspomnienie Danuty Szaflarskiej o ks. Jerzym Popiełuszce i choćby tylko dla tego jednego fragmentu warto sięgnąć po tę książkę. Nie brak tu słów o urynkowieniu wiary, procederach zarabiania na niej, na co reagował już Jezus, wyrzucając kupców ze świątyni. Rozważania obejmują łatwość, z jaką człowiek wydaje sądy o innych, fałszywą tolerancję, zło które głośne i rzucające się w oczy, zakrywa ciche i piękne dobro. Ksiądz Boniecki snuje refleksje o przypowieści o synu marnotrawnym. W końcu pisze o bezinteresowności, miłości i zdradzie. Gubieniu się jak Piotr, jawnogrzesznica czy Judasz i łatwym osądzaniu ludzi. Miłości, z jaką Bóg podchodzi do grzesznika, tym piękniejszej, że nie wypomina ona, zrobiłeś to źle, przeproś, to warunek przebaczenia. Dochodzi tym samym do Wielkiej łaski, jaką Bóg pozostawił na ziemi czyli Eucharystii i Zmartwychwstaniu, które jest udziałem każdego człowieka. 

"Powroty z bezdroży. Notatki na marginesach Biblii" to owoc spotkań z grupą przyjaciół i wspólnego rozważania tekstów Biblijnych. To również żywe świadectwo głębokiego przeżywania wiary, ukazywania aktualności Ewangelii, co ciągle mnie zdumiewa i co staram się odkryć na nowo. Ujął mnie styl pisania ks. Bonieckiego, prosty, piękny, emocjonalny, ale tak w sam raz. Szukam odpowiedniego słowa, ale ciężko mi je znaleźć. To przemodlona i przeżyta przez Autora książka, delikatna, ale mocna w każdym słowie. Krótkie i ogromnie treściwe rozdziały to pisane sercem refleksje, może już nie notatki, bo są bardzo szczegółowe, konkretne, nie ma tu chaotyczności, którą cechują się prowadzone na marginesach zapiski (przynajmniej ja tak mam, że albo są to hasła wywoławcze, terminy, pytania, albo dłuższy tekst, który potem jeszcze na pewno wymaga korekty, to coś dla mnie, nie do publikacji) czy niejasności. Wszystko jest proste, uporządkowane, pomocne i idealne do czytania nawet przy niewielkiej ilości czasu na lekturę. Nowa książka byłego redaktora Tygodnika Powszechnego to idealna lektura na zakończenie Wielkiego Postu, ale jednocześnie pozycja do której trzeba wracać, pomyśleć, odnieść do życia. Ja ze swojej strony serdecznie polecam, naprawdę warto.



Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu WAM.

Adam Boniecki MIC, Powroty z bezdroży. Notatki na marginesach Biblii, wyd. WAM, Kraków 2017.

Komentarze

  1. Przyznaję (ze wstydem), że dawno nie tu u Ciebie nie było (ale i nigdzie mnie nie było) i dopiero teraz zobaczyłam... nowy szablon! <3 Jest cudowny! Wspaniały! Taki jaśniutki i przejrzysty. Jeszcze bardziej chce mi się tu do Ciebie zaglądać. Uściski wiosenne, przedwielkanocne ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 dziękuję Ci bardzo :) Staram się, by było tu przytulnie i miło :) Szablon faktycznie dużo zrobił, przejrzysty, to co chcę podkreślić jest, a ja stale pracuję nad stylem pisania i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Wiosenne buziaki dla Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz