O prozie Han Kang

Złap się za Słowo - dzień sześćdziesiąty piąty - siedemdziesiąty pierwszy

W marcu jak w garncu. Z pięknej ciepłej wiosennej pogody robi się szaro-buro-popielato ;) i chyba pogoda sama ze sobą nie może dojść do ładu, zupełnie jak człowiek czasami ;). Ale wchodzimy w drugi tydzień Wielki…