5 książek na święta, które musisz przeczytać
Dziś krótko o 5 książkach, po które warto sięgnąć w świątecznym czasie. To piękne, mądre historie z przesłaniem, choć czyta się je niesamowicie szybko. Dobra alternatywa dla przelukrowanych powieści, choć i te mają swój nieodparty urok.
1. Joanna Szarańska „Cztery płatki śniegu”
Macie ochotę na świąteczną jazdę bez trzymanki? Proponuję książkę całkiem inną od tych, które znacie. To takie święta w krzywym zwierciadle, ale w polskim bloku. Jest małżeństwo, które dochodzi do absurdalnych wniosków i kompletnie sobie nie ufa. Jest dusigrosz szarpiący nerwy wszechświata i jego żona, która z butami do nieba pójdzie. Jest jak przystało na świąteczną książkę przystojniak, tylko… , ach sami się przekonajcie. Spotkacie też mamę z córką, które poruszą Wasze serca.
To właśnie losy tych ludzi, zagmatwane jak gordyjski węzeł, często zresztą na ich własne życzenie, wywołają Wasze salwy śmiechu. Irracjonalność i komizm pewnych sytuacji, lekkie pióro, ale też i wartościowe przemyślenia, sprawiają, że „Cztery płatki śniegu” są idealną lekturą. Taką, przy której odpoczniecie, będziecie się dobrze bawić, ale i powiecie, ej, ale przecież tu jest też coś ważnego, nad czym warto się zastanowić i zauważyć coś więcej niż swój rudolfowaty od zimna nos.
2. Fannie Flagg „Boże Narodzenie w Lost River”
To miały być jego ostatnie święta. Kiepski czas, gdy ma się świadomość rychłej śmierci. Oswald T. Campbell postanawia jednak pójść za radą lekarza i udaje się na Boże Narodzenie do malutkiego miasteczka Lost River, gdzie panuje sprzyjający dla jego chorych płuc klimat. Lost River okazuje się być pełne niespodzianek, oryginalnych mieszkańców i sielankowej atmosfery. Początkowo bohater nie może się przyzwyczaić do tak skrajnie innego od Chicago miejsca, jednak z czasem zauważa dobre strony miasteczka, życzliwość jego mieszkańców i spokój. Gdy zaprzyjaźnia się z pewnym kardynałem i małą dziewczynką nic już nie jest takie samo.
Fannie Flagg stworzyła niemalże baśniowe miasteczko, to do którego chętnie chcielibyście zawiać. Miejskie zabawy, wspólne świętowanie, wszechobecna dobroć, dbałość o każdego, to wszystko sprawia, że Lost River jest miejscem w którym chciałoby się spędzić trochę czasu. Nieco smutniejsze klimaty związane z chorobą Oswalda i Patsy przełamuje fantastyczny humor autorki, która tworzy tak oryginalne postaci, że nie sposób ich zapomnieć. Biuletyn pani Nivens, urocze siostry, zabawa w swatkę, AA - które okazuje się czymś zgoła innym niż myślicie, wywołują uśmiech na twarzy. „Boże Narodzenie w Lost River” to rozczulająca, napawająca nadzieją opowieść o świątecznych oraz codziennych cudach, które dzieją się na naszych oczach. Klimatyczna, delikatna, zabawna, ogrzeje każde nawet najzimniejsze serce. Świąteczna powieść obowiązkowa.
3. Rosa Bailey, Carmen Saldaña „Reniferka i pomocny rudzik”
Poznajcie małą Reniferkę, która wraz ze swoim stadem przemierza las. Z podziwem patrzy na przywódcę, który jest dla niej jak ojciec i wie dosłownie wszystko. Bliskość mamy, poczucie bezpieczeństwa, sprawiają że wędrówka jest dla niej przygodą. Pewnej nocy zapatrzona w urzekające gwiazdy gubi jednak swoich bliskich i zostaje zupełnie sama. Korzysta z nauk mamy i spędza noc w cieple. Następnego dnia dostrzega coś czerwonego między drzewami i tak spotyka malutkiego Rudzika. Bohaterka zaprzyjaźnia się z ptaszkiem i razem wyruszają na poszukiwanie stada Reniferki.
Krótka, ale mądra i ciepła książka przekazuje piękną prawdę, że na przyjaciół zawsze można liczyć. Podkreśla również, że to czego uczą nas rodzice jest niezwykle ważne. Rosa Bailey pisze o pokonywaniu strachu i samotności. Zaufaniu do bliskich, ale i zawieraniu nowych znajomości, które mogą okazać się, jak w przypadku tytułowej bohaterki, niezwykle ważne. Reniferka może stać się wzorem do naśladowania dla dzieci. Pokazuje bowiem, że pomimo lęku warto działać i pamiętać o tym, co powtarzają nam nasi bliscy. Dopełnieniem mądrej i wzruszającej historii są klimatyczne ilustracje.
4. Siri Spont „Grudniowy gość”
„Grudniowy gość” to przejmująca opowieść o dziecięcych problemach i wojnie. Samotność miesza się tu z gościnnością, radość ze smutkiem, złość ze zrozumieniem. Bohaterka zostaje wrzucona w trudną dla niej sytuację i musi nauczyć się nie tylko rozumieć i wyrażać własne uczucia, ale i być wrażliwa na innych. Siri Spont nie przedstawia sielankowej rzeczywistości. Pisze o tym, że między przyjaciółmi zdarzają się czasem nieporozumienia. Nieraz padają nawet niepotrzebne i krzywdzące słowa, ale zawsze można zażegnać konflikt i zacząć od nowa. Wydana w formie kalendarza adwentowego powieść jest doskonałym materiałem do rozmowy o samotności, przyjaźni, empatii, zazdrości i wielu innych uczuciach. Ponieważ treść jest wymagająca, a niektóre ilustracje nieco mroczne jest to pozycja zdecydowanie dla dzieci powyżej 7 roku życia.
5. Maja Lunde „Śnieżna siostra”
Pełna ciepła, ważnych i wcale niełatwych tematów książka z jednej strony otula świątecznym klimatem, z drugiej pokazuje, że życie to nie tylko radość. Świetnie napisana powieść, dzięki której można poruszyć z dziećmi temat odchodzenia, żałoby, radzenia sobie z emocjami. Dopełnieniem mądrej treści są przepiękne ilustracje Lisy Aisato. Książkę można czytać jako kalendarz adwentowy.
Pogodnych Świąt!
Komentarze
Prześlij komentarz