9 książek, które zabrałabym na bezludną wyspę


Agnieszka z Obsesyjnej Biblioteczki pisała o książkach, które wzięłaby ze sobą na bezludną wyspę i zainspirowała mnie do tego, by zastanowić się, bez jakich tytułów bym się nie obyła. Nie wszystkie znalazły się na zdjęciu, ale spokojnie, wspomnę o każdej :-). Zacznę od literatury, która jest dla mnie rozrywką, a skończę na poważniejszych pozycjach. Zaznaczam, że są tu książki, które przeczytałam i takie, które chcę przeczytać, więc będzie ciekawiej :-).



1. Charles Martin "Pomiędzy nami góry" - cudowna książka o tym, że w człowieku drzemie ogromna siła, że może przetrwać wiele i kochać ponad wszystko. Świetna, klimatyczna, poruszająca serca i ukazująca prawdę o człowieku i żyjącym w nim dobru. 

2. Remigiusz Mróz i trylogia o Komisarzu Forście (trzy książki traktuję jako jedną, a co jestem polonistką ;-) liczyć nie muszę) - ten nieobliczalny policjant podbił moje serce swoją ironią, totalnie nieprzewidywalnymi reakcjami, hartem ducha, do tego pędząca z prędkością światła podniesioną do jakiejś nieokreślonej potęgi akcja sprawia, że nie oderwiesz się od tych książek. 

3. Roman Brandstaetter "Krąg biblijny i franciszkański" - ten niezbyt znany pisarz jest dla mnie niczym objawienie życia. Gdy potrzebuję oderwania się od problemów, powrotu do równowagi ducha, gdy pragnę dotknąć piękna, sięgam po jego dzieła, które leżą przy moim łóżku. Przepiękny, ogromnie sugestywny, klimatyczny i obrazowy język, wielkie wyczucie piękna, subtelność, cudowna metaforyka, zachwyt i ogromna mądrość, to ujęło mnie w jego dziełach. 

4. Anthony Doerr "Światło, którego nie widać" - pierwsza z trzech książek, które pragnę przeczytać, a która urzekła chyba wszystkich, nawet na tyle, że wielu wygadanych vlogerów nie znalazło słów, by opisać to dzieło. 

5. Greg Baxter "Lotnisko w Monachium" - przyznam się, lubię smutne opowieści, lubię czytać o samotności i wgłębiać się w ludzką psychikę, zaglądać do serca człowieka, spoglądającego na mnie z kart opowieści, a ta książka ma mi to właśnie zapewnić.

6. Wiesław Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli" - o mądrości zawartej w tej pozycji słyszałam tak wiele, że kupiłam ją i ciągle spoglądam w kierunku półki z respektem, czekając na moment, gdy poczuję się na tyle dojrzała by zmierzyć się z jej głębią. 

7. J. R. R. Tolkien trylogia "Władca pierścieni" - lubię marzyć, lubię uroczy, niezwykle dopracowany i piękny świat tej opowieści. Jej przesłanie i bohaterów, własną melodię, jaką niesie ze sobą ta powieść. W końcu czasami trzeba oderwać się od szarych dni i wzbić gdzieś w krainę fantazji. 

8. Jan Twardowski "Poezje" - kolejna pozycja, która co jakiś czas do mnie wraca. Poezję darzę duża sympatią i otwarcie się do tego przyznaję. A ta pisana przez ks. Jana jest głęboka w swojej prostocie, momentami zabawna, lekka, ale zawsze skłaniająca do głębszej refleksji. 

9. Pismo Święte - ci, którzy śledzą mojego bloga, wiedzą że jestem wierząca, nie ukrywałam i nie ukrywam tego. Cieszy mnie poszanowanie moich poglądów, co do tej sprawy, bo niestety na wielu płaszczyznach w tym kraju brakuje wyrozumiałości, zrozumienia i tolerancji. Wracając jednak do sedna, poza oczywistymi walorami religijnymi, pod względem literackim ta księga jest ciekawa, zresztą dla kogoś, kto w literaturze szuka również cytatów, czegoś co odnosi się do życia, daje nadzieję, każe się zatrzymać i zastanowić jest doskonała. 

To tyle, jeśli chodzi o moją literacką walizkę, którą zabrałabym na bezludną wyspę. Być może coś się kiedyś zmieni, ale obecnie bez tych książek bym się nie ruszyła :). 

A Wy co zabralibyście ze sobą? Piszcie w komentarzach :)

Link do posta Agnieszki tutaj.

Komentarze

  1. Zacny stosik. Taki bardzo Twój. Tak sądziłam, że będzie i poezja i Pismo Święte:) <3 No, bo że Remgiusz to oczywista, oczywistość. Ściskam Cię mocniutko!
    Agnieszka Obsesyjna Biblioteczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest bardzo mój 😊 w zasadzie to pewnie bym jeszcze wzięła książki Marcina Jakimowicza 😊 i kilka osób. Rozgryźć mnie łatwo jak widać 😉. Buziaki 😘

      Usuń
  2. Ja na pewno zabrałabym "Miasto kości" "Czerwień rubinu" i miliard innych książek. Nie mogłaby się zdecydować tylko na 9 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chętnie wzięła całą biblioteczkę 😊, ale tu fajnie było sobie uświadomić, czego bym nigdy nie odpuściła. Muszę przeczytać tytuły, o których piszesz, bo nie miałam jeszcze okazji, choć wiele o nich słyszałam. Pozdrawiam Cię serdecznie 😊

      Usuń

Prześlij komentarz