W tę świętą Noc
Ten najpiękniejszy w roku dzień, kiedy serca przepełnia radość, ciepło, miłość, wiara, nadzieja. Ten magiczny czas, gdy wszystko wydaje się piękniejsze i prostsze, gdy więcej w nas dobroci, zrozumienia, a czasami zabiegania. To chwile, które spędzamy w gronie rodzinnym, gdy możemy odpocząć, poczuć się jak wówczas, gdy byliśmy dzieckiem i świat był ogromny, ciekawy, pełen niespodzianek :-) i wierzcie mi, nadal taki jest.
W te święta Bożego Narodzenia pragnę życzyć każdemu zdrowia, radości, ciepła, miłości, wiary i nadziei. Niezapomnianych chwil przy rodzinnym stole, pokoju, spełnienia wszystkich marzeń oraz błogosławieństwa dzisiejszego Solenizanta. Wspaniałych prezentów pod choinką, szczególnie tych książkowych i pięknych, wciągających historii w tym wolnym czasie.
Ewelina
A ponieważ to literacki blog, to zakończę wierszem ks. Jana Twardowskiego "Pomódlmy się w Noc Betlejemską".
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.
Aby się wszystko uprościło -
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.
Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.
Aby się wszystko uprościło -
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.
Komentarze
Prześlij komentarz